Archiwum Rodziny Bełżeckich

Zbigniew Bełżecki (1914–2009) na co dzień pracował jako chemik w dziale badawczym Krakowskich Zakładów Farmaceutycznych „Polfa”. Jego archiwum filmowe to zapisy wyjazdów z żoną Jadwigą i córką Marzeną oraz motocyklowych podróży po Europie.
Wyjazdy były zawsze poprzedzone długimi przygotowaniami, a po ich zakończeniu Zbigniew spisywał nagrane audiodzienniki i samodzielnie tworzył z nich książki. Pasjonował się także przyrodą i fotografią.

Cz. 1

Święta Bożego Narodzenia w 1974 roku. Sceny rodzajowe z krakowskiego mieszkania Bełżeckich. Marzena maluje na kafelkach w łazience kolorowe kwiaty, dołączają do niej rodzice. Choć wykonane były zwykłymi farbami temperami, rysunki przetrwały około 30 lat. Rodzina bardzo uważała, żeby ich nie zalać wodą i nie uszkodzić. Sesja zdjęciowa Marzeny pośród jej rysunków i obrazów. Ubrana na czarno Marzena w kapeluszu pozuje do zdjęć, obok jej przyszły mąż Jacek.

Cz. 2

Zimowy wyjazd w okolice Krakowa do ośrodka wypoczynkowego. Rodzina zatrzymała się tam w domku letnim, który trzeba było dogrzewać grzejnikiem elektrycznym, gdyż budynki te nie były przystosowane do wypoczynku zimowego. W czasie wyjazdu Marzena pod czujnym okiem ojca trenowała jazdę na nartach. Zbigniew Bełżecki uprawiał wiele sportów: był znakomitym narciarzem, miał też patent sternika pełnomorskiego. W tle schronisko Kalatówki. Sceny rodzajowe z wyjazdu rekreacyjnego w góry przeplatane są ujęciami natury: drzew, górskich strumieni itp.

Cz. 3

Sceny rodzajowe z rodzinnych wyjazdów rekreacyjnych: wiosna, drzewa obsypane kwiatami. Marzena z mamą, Jadwigą Bełżecką, relaksują się nad rzeką, siedzą na trawie, rozmawiają. Kraków – procesja w ramach uroczystości Bożego Ciała. Marzena w białym stroju i czerwonej chuście na głowie pozuje do zdjęć, które robi jej przyszły mąż Jacek. Rozpoczyna się sesja zdjęciowa, której pomysłodawcą był Zbigniew Bełżecki – zaprosił Marzenę i Jacka do odtworzenia jakiegoś pradawnego mitu. Później Marzena ponownie pozuje Jackowi do zdjęć. Sceny rodzajowe przeplatane są ujęciami przyrody, płynącej wody, kwitnących drzew.

Cz. 4

Film z wyjazdu w okolice Krakowa, zarejestrowany około 1974 roku. Oglądamy w nim najprawdopodobniej ujęcia z Kasinki Małej, Myślenic i z wejścia na Ćwilin – drugi co do wysokości szczyt Beskidu Wyspowego. Ujęcia roślinności, kwitnących drzew.

Cz. 5

Maj 1974 roku. Kwiaty polne, w tym jakże lubiane przez Zbigniewa Bełżeckiego mlecze, pośród nich kręcą się pszczoły.

Cz. 6

Czerwiec 1974 roku. Sceny rodzajowe z wyjazdu rekreacyjnego. Marzena z mamą Jadwigą idą na spacer, cała rodzina wraz z filmującym spacer Zbigniewem Bełżeckim kąpie się w rzece, Marzena szkicuje na wiejskim podwórku, posiłek na werandzie. Wszystko przetykane ujęciami przedstawiającymi górskie krajobrazy i naturę, w szczególności polne kwiaty.

Cz. 7

Lipiec 1974 roku. Dokumentacja letniego wyjazdu w okolice Krakowa z przyjaciółmi. Sceny rodzajowe, Jadwiga Bełżecka rozmawia z zakonnicą, Zbigniew Bełżecki rozpala „filmowe” ognisko, do którego celowo wrzucił mokre liście, aby uzyskać spektakularne ilości dymu. Wyprawa górskim szlakiem w upale, wspólny odpoczynek na ganku domu. Sceny wypalania traw i kolejne, spektakularnie dymiące ognisko.

Cz. 8

Zimowy wyjazd w okolice Krakowa do ośrodka wypoczynkowego zakładów Polfa. Wszystko pokryte grubą warstwą śniegu. Marzena zabiera do domu w wiadrze wodę ze strumienia. Harce i sporty zimowe: Bełżeccy zjeżdżają z pagórka w dużej, emaliowanej misce, Marzena z ojcem jeździ na nartach.

Cz. 9

Wiosna, okolice Krakowa, wyjazd rekreacyjny. Przyroda w rozkwicie: pąki kwiatów, obsypane kwiatostanami krzewy i drzewa. Dużo bardzo lubianych przez Zbigniewa Bełżeckiego kwiatów w kolorze żółtym. Tym razem to przebitki rodziny stanowią tło dla ujęć natury.

(MB)