Archiwum Rodziny Małaniczów

Autorem filmu jest Eugeniusz Małanicz (ur. w 1904 roku w Zelczynie). Z wykształcenia był inżynierem elektrykiem, a z zamiłowania kinomanem i kolekcjonerem filmów oraz aparatów filmowych. W 1925 roku założył kino objazdowe „Oaza”, jeżdżące po województwie świętokrzyskim. Kino po roku splajtowało, ale pasja do kina pozostała z Eugeniuszem aż do jego śmierci. W grudniu 1939 roku przeniósł się wraz z rodziną do Warszawy i zamieszkał na Saskiej Kępie. Ważnym miejscem w jego życiu były Giby – wieś w województwie podlaskim, do której jeździł od późnych lat czterdziestych. Tam odpoczywał, pływał kajakiem i wywoływał zdjęcia. Tam również zmarł w 1982 roku, a maska jego ukochanego samochodu (hansy) spoczęła na jego płycie nagrobnej.

Film zrealizowany podczas rodzinnych wakacji w letnim domu Eugeniusza Małanicza we wsi Giby latem 1965 roku. Drewniany domek został wybudowany przez Eugeniusza na początku lat 40. XX wieku i początkowo miał odgrywać rolę tymczasowej ciemni fotograficznej, jednak zachwycony Podlasiem i jeziorem Pomorze właściciel zaczął coraz częściej przyjeżdżać do Gib i stopniowo rozbudowywać dom. Z czasem miejscowość ta stała się rodzinnym azylem i miejscem, w którym Małaniczowie spędzali każdy urlop. Ostatnią wolą umierającego Eugeniusza była śmierć w Gibach, do których został przetransportowany z Warszawy i w których zmarł pod opieką swojej córki Elżbiety Małanicz-Onoszko w 1982 roku.

Jadący samochodem syn Eugeniusza Janusz Małanicz zatrzymuje się obok czekającej na niego przy drodze żony Anny z córką Kasią, które machają na widok jadącego auta (škody 440 spartak). Janusz czule wita się z żoną i córeczką, rodzina wsiada do samochodu i odjeżdża. Ujęcie tabliczki na wjeździe do miejscowości Giby, do której ktoś przykłada kartkę, tworząc napis „Giby Story”. Samochód jedzie przez okoliczne pola i lasy w stronę jeziora Pomorze. Rodzina wysiada z zaparkowanego nad brzegiem auta. Ujęcie drewnianego domku, na którym zamontowany jest skonstruowany przez Eugeniusza wiatrak wytwarzający prąd. Właściciel domku wykonuje różne prace porządkowe na podwórku i przy zacumowanej nad jeziorem łódce. Kasia z tatą stoją na brzegu i przyglądają się pływającemu niewielką żaglówką dziadkowi. Janusz z Anną i Kasią pływają żaglówką, dziewczynka bawi się, nalewając wodę z jeziora do kubka. Anna z córką zmywają naczynia przed domkiem. Eugeniusz na podwórku próbuje odpalić piłę mechaniczną. Mężczyzna pływa łódką po jeziorze. Brat cioteczny Janusza Leszek Surowiec rozbiera się na pomoście. Kasia bawi się wędką na pomoście, Janusz w towarzystwie swojej matki Ludwiki Małanicz z domu Mandowskiej wyciąga z wody złowioną rybę, którą później patroszy. Mama z Kasią piorą ubrania w dużej misce nad brzegiem jeziora. Eugeniusz z żoną Ludwiką jedzą śniadanie przed domkiem, po chwili dołącza do nich syn Janusz. Kasia pozuje przy zaparkowanej škodzie, bawi się zabawkową ciężarówką i huśta na huśtawce. Kasia z mamą siedzą przy stole przed domkiem. Ujęcia škody zaparkowanej na drodze, zbliżenia na przydrożne słupki. Kasia z mamą pływają w jeziorze, dziewczynka siedzi na dmuchanym materacu. Ujęcia mężczyzny na traktorze i drewnianych domków.

(AT)